Jadalne owady wkrótce na talerzach Polaków?

0
1303
hamburger z owadami
Mimo ciągle dużej różnicy poglądów dotyczącej jedzenia insektów na całym świecie, ich udział w naszej diecie będzie się stopniowo zwiększał, aż prawdopodobnie staną się ważną alternatywą dla tradycyjnie pozyskiwanego mięsa| fot.: stock.adobe.com

Współczesny świat stawia przed konsumentami ciągle nowe wyzwania. Świadomość zmian zachodzących w świecie, potrzeba zachowań bardziej etycznych i niosących za sobą mniej cierpienia zwierząt niż dotychczasowe rozwiązania związane z produkcją mięsa skutkują np. pracami badawczymi nad mięsem tworzonym laboratoryjnie. Oprócz tego popularność zyskują także dobrze już znane ludzkości sposoby na pozyskiwanie wartościowego białka i składników odżywczych potrzebnych człowiekowi. I choć spożywanie owadów – bo o nich mowa – może wydawać się kontrowersyjne, warto przyjrzeć się bliżej tej metodzie i poznać korzyści płynące z jej wprowadzenia.

Entomofagia – czym jest?


Entomofagia to nic innego jak jedzenie owadów. Ten zwyczaj praktykowany jest w wielu kulturach na świecie i w niejednym społeczeństwie owady uważane są za prawdziwy przysmak. Już ponad 2,5 miliarda ludzi wprowadziło owady na stałe do swojej diety, przede wszystkim ze względu na wysoką zawartość białka, która u niektórych gatunków tych niewielkich zwierząt wynosi nawet 60% ich całkowitej masy.

Czy warto jeść owady?


Jadalne owady są bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe, białko cechujące się wysoką strawnością podobną do białka jaja kurzego. Zawierają żelazo, witaminę B oraz wapń. Wiele firm poszukuje w hodowli insektów źródła zarobku wypuszczając na rynek produkty przyrządzane na ich bazie. Starają się tym samym „oswoić” temat spożywania owadów i upodobnić pokarmy zawierające je w składzie do znanych nam przekąsek, takich jak chrupki, chipsy czy paluszki. Dzięki temu w dużej ilości sklepów na całym świecie można znaleźć chrupiące robaczki o smaku chili lub specjalnie gotowane i przyprawione owady. 

Jedzenie ich w wielu miejscach wzbudza wciąż bardziej obrzydzenie niż zainteresowanie. Dzieje się to na przykład w Europie czy Ameryce Północnej. Nie powinno tak być ponieważ ważnym czynnikiem przemawiającym za wprowadzeniem owadów do swojej diety jest ich pozytywny wpływ ekologiczny i ekonomiczny na życie. Hodowla i utrzymywanie zwierząt jest bardzo droga, a cały oparty na tym przemysł spożywczy nie jest obojętna dla środowiska. Mówimy tu o wycince lasów na pastwiska, ogromnym zużyciu wody, energii, a także wysokiej emisji dwutlenku węgla. 

Czas na zmiany

Warto też pamiętać, że populacja ludzi się nie zmniejsza, a wręcz przeciwnie. Do 2050 roku ilość ludzi wzrośnie nawet do 9,7 miliardów. Co za tym idzie, im więcej ludzi, tym większe zapotrzebowanie na mięso. 

Na szczęście alternatywy dla mięsa zwierzęcego nie musimy szukać daleko. Naukowcy przewidują, że to właśnie konik polny, świerszcz lub suszone larwy w przyszłości zastąpią je na naszych talerzach. Wiele prognoz wskazuje, że jadalne owady to przyszłość i ratunek dla ludzkości w obliczu potencjalnego kryzysu żywnościowego.

Jedzenie owadów w Polsce

Owady w diecie Polaków powoli pojawiają się już od kilku lat. Trudno przewidzieć, kiedy dokładnie staną się istotnym składnikiem ich diety. Wszystko zależy od producentów żywności, którzy muszą mieć dobry pomysł na to, jak wypromować przysmak, przełamać początkową niechęć przed nieznanym i trafić w gusta Polaków przyzwyczajonych do mięsa rzeźnego. Może się okazać, że w niedługim czasie po prostu będziemy zmuszeni do akceptacji owadów na swoich talerzach ze względu na bardzo wysokie ceny mięsa. Ale czy to na pewno będzie takie złe? Już teraz w sklepach i restauracjach są dostępne produkty z owadów. Między innymi larwy mącznika czy świerszcze o smaku musztardy z miodem czy przyprawione kurkumą. Znajdziemy też słodkie wersje tego produktu – batony energetyczne i chrząszcze w czekoladzie. Największą popularnością pod tym względem wciąż cieszą się sklepy internetowe, które mają bogatą ofertę tego typu przysmaków.

Mimo ciągle dużej różnicy poglądów dotyczącej jedzenia insektów na całym świecie, ich udział w naszej diecie będzie się stopniowo zwiększał, aż prawdopodobnie staną się ważną alternatywą dla tradycyjnie pozyskiwanego mięsa. W chwili obecnej Polacy są skłonni próbować owadów tylko w postaci przetworzonej  z dodatkiem przypraw, ale to jedzenie jest ciągle nowością. Jak to bywa z takimi sensacjami, warto oswajać nowe smaki i przełamywać początkową niechęć. Konik polny na talerzu w wykwintnej restauracji, słodkie owady w wersji street food albo energetyczne suszone larwy po treningu już wkrótce stać się mogą naszą codziennością. Zarówno ze względu na szacunek dla zwierząt, jak i względy etyczne i ekologiczne. Miliony ludzi na świecie doceniają już wartościowe białko pochodzące od owadów. Najwyższy czas przyjrzeć się temu trendowi i poeksperymentować z nowymi smakami. Na dobry początek kilka smakowitych przekąsek znajdziecie tu: https://foodbugs.pl/owady-jadalne. Smacznego!

OLI