„Elektroniczna lektura” może być naprawdę przyjemna i wygodna, czyli o współczesnych czytnikach e-booków

0
865
kobieta czytająca książkę na czytniku
Warto jednak pamiętać, że czytniki ebooków pozwalają zabrać kilka książek na wakacje nie obciążając przy tym bagażu | fot.: stock.adobe.com

Coraz częściej jesteśmy świadkami sytuacji, w których zamieniamy tradycyjny papier na e-booki. Są to publikacje książkowe, które zapisane są w formie elektronicznej. Właściwie nie różnią się budową od papierowych egzemplarzy, posiadają tekst, a także ewentualnie obrazki, zdjęcia. Aby je odczytać, potrzebujemy do tego odpowiedniego sprzętu oraz dedykowanego oprogramowania, który umożliwi otworzenie plików z rozszerzeniem m.in. „pdf”, które kojarzą się nam z książką elektroniczną.

Czym tak właściwie jest czytnik e-booków?

Jednym z najpopularniejszych urządzeń, specjalnie przeznaczonych do czytania książek w wersji elektronicznej, jest czytnik e-booków. Właściwie jest sprzęt, który łudząco z wyglądu przypomina tablet. Posiada ekran dotykowy oraz dużej wielkości wyświetlacz, dzięki czemu umożliwia nam swobodne czytanie. „E-papier”, który wówczas widzimy na ekranie, to nic innego jak małe kuleczki atramentu, które za pomocą impulsów elektrycznych układają się w większe piksele.

Zalety czytników e-booków

Do najważniejszych zalet z pewnością możemy zaliczyć wagę tych urządzeń. Są bardzo lekkie i poręczne, dzięki czemu możemy je przenosić gdzie i kiedy chcemy. Przeciętna waga tego typu sprzętu wynosi około 200-300 gramów, tak więc jest o ponad 50% lżejszy chociażby od torebki cukru. Istotne jest także, że umożliwiają one zebranie kilkuset e-książek w jednym miejscu. Ich zewnętrzna pamięć pozwala na zapisywanie danych, dzięki czemu nie musimy nosić ze sobą kilku, ciężkich książek, wszystkie z nich możemy przejrzeć w formie elektronicznej. Na pewno warto wspomnieć również o tym, że część e-booków jest zupełnie darmowych. Możemy je legalnie pobrać z jednej z wielu dostępnych stron internetowych, gdyż często trafiają do domeny publicznej. Zdarzyło wam się kiedyś, że czytając książkę w tradycyjnej formie, zapomnieliście pewnego, dość istotnego wątku? Zapewne chcieliście wówczas szybko do niego wrócić. Niestety kiedy lektura posiada ponad 500 stron, dość czasochłonne jest szukanie fragmentu, na którym nam zależy. W tym celu na czytnikach e-booków możemy skorzystać z wyszukiwarki słów, wpisujemy to, czego potrzebujemy i po chwili możemy to przeczytać. Dodatkowo ich ogromną zaletą jest także długi czas pracy na baterii – nawet 10 dni z włączonym internetem w tle.

Wady czytników e-booków

Niestety e-booki nie są bez wad. Jedną z nich jest konieczność źródła światła. Oznacza to, że jeśli znajdujemy się w ciemnym pomieszczeniu z zasłoniętym oknem lub chcielibyśmy przeczytać najnowszy tytuł wieczorem, potrzebujemy do tego odpowiedniego oświetlenia. E-papierowe ekrany w najbardziej podstawowej wersji nie świecą bowiem światłem własnym, a – jak tradycyjne książki – wykorzystują światło odbite. Na szczęście producenci coraz częściej wyposażają swoje urządzenia w wbudowane światło. Warto pamiętać o tym, że czytniki ebooków z podświetlanym ekranem działają na zupełnie innej zasadzie niż tradycyjne smartfon i tablet z ekranem LCD. Tego typu czytniki nie tracą swojej największej zalety, a więc ekranu imitującego papier. Obecnie tego typu czytniki oferują na przykład Amazon Kindle, Pocketbook czy InkBook.

Dla prawdziwych pasjonatów książek, czytnik może być również gorszym rozwiązaniem, ze względu na to, że te elektroniczne wersje książek ograniczają do zera zmysłową przyjemność czytania książki: zapachu farby drukarskiej czy charakterystycznego szelestu.. Dodatkowo czytniki ebooków mają to do siebie, że są stosunkowo drogie (ceny wahają się od około 300 złotych do nawet 2 tysięcy złotych), co stanowi spory wydatek, jeśli nie jesteśmy molem książkowym.

Warto jednak pamiętać, że czytniki ebooków pozwalają zabrać kilka książek na wakacje nie obciążając przy tym bagażu. Ebooki umożliwiają także powiększenie tekstu, powodują, że książki nie zagracają nam pomieszczenia, albo umożliwiają czytanie guilty pleasures, czyli mniej ambitnych książek bez afiszowania się tym otoczeniu.


MJA