Małe dzieci i zwierzęta pod jednym dachem – na co trzeba zwrócić uwagę?

0
989
dziewczynka z labradorem
Przestrzegając kilku zasad, można wychować malucha na wrażliwego, kochającego zwierzęta człowieka, który swoje dobro będzie mógł przekazywać światu | fot.: stock.adobe.com

Praktycznie każdy opiekun zwierzęcia, który ma zostać rodzicem, martwi się nieznaną dla niego sytuacją i reakcją czworonożnego przyjaciela na nowego członka rodziny. Relacje zwierzę-dziecko nierzadko są na bardzo niskim poziomie, co wynika przede wszystkim z niezrozumienia specyficznego języka i sygnałów dystansujących wysyłanych przez zwierzę. O ile łatwo zadbać o bezpieczeństwo dziecka w obecności gryzoni i królików, które spędzają część czasu w klatce, tak trudno za każdym razem kontrolować psa czy kota w obecności dziecka i na odwrót. Żeby zachować bezpieczeństwo malucha, a jednocześnie zatroszczyć się o komfort psychiczny zwierzęcia, warto przestrzegać kilku zasad, bez których tego typu relacja ma małe szanse na powodzenie.

Zwierzę jest zwierzęciem. Kilka słów o cierpliwości

We wszystkich przypadkach problemów w relacji dziecka ze zwierzęciem, przeważają psy. To właśnie ci czworonożni przyjaciele są w stanie wyrządzić dziecku największą krzywdę fizyczną. Zazwyczaj jednak zachowania agresywne nie wynikają z „widzimisię” psa, a są wyłącznie konsekwencją zachowania dziecka. Maluchy w wieku do trzech lat często zwyczajnie nie mają wyczucia. Zdarza się, że ciągną psa za sierść, łapią za ogon czy wkładają palec do oka. Zazwyczaj w takim przypadku zwierzę wysyła cały szereg sygnałów uspokajających oraz dystansujących, na które dziecko zazwyczaj nie reaguje. Można do nich zaliczyć między innymi: odwracanie głowy, odejście, oblizywanie nosa, ziewanie i w końcu warczenie. Warto pamiętać o tym, że samo warczenie nie jest jeszcze agresją, a tylko znakiem, który ma przekazać pewne niezadowolenie. Pies nie powinien być za to karany, gdyż jest to część jego komunikacji, a pominięcie tego sygnału może prowadzić do agresji nadmiernej, czyli bez ostrzeżenia. Zwierzę gryzie, bo jest zwierzęciem. W ten sposób broni się lub pokazuje, że coś mu się nie podoba. Aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji, pies i dziecko do trzeciego roku życia powinny być pod stałym nadzorem. W późniejszym etapie należy tłumaczyć maluchowi, co wolno, a czego nie wolno robić. Przede wszystkim – zwierzę powinno mieć swoją przestrzeń, która nie może być naruszana. Warto wspomnieć, że według badania przeprowadzonego w 2001 roku w Belgii, prawie wszystkie ugryzienia dziecka przez psa, które wydarzyły się w domu, miały miejsce bez nadzoru rodzica. 

chłopiec z rudym kotem
Koty także mogą zupełnie niespodziewanie zareagować na przypływ dziecięcej miłości | fot.: stock.adobe.com

Nie zapominajmy jednak i o kotach. Koty także mogą zupełnie niespodziewanie zareagować na przypływ dziecięcej miłości. Ostrzegawcze syczenie, zjeżona sierść czy nawet nerwowe zachowanie (swoiste poruszanie ogonem przypominające psie merdanie czy położenie po sobie uszu) także mogą zostać zignorowane, co może się skończyć zadrapaniem czy ugryzieniem. Jeśli nasz kot nie lubi dzieci, wbrew pozorom nadal może żyć w zgodzie z najmłodszymi. Maluchy nie powinny zostawać ze zwierzęciem sam na sam, a sam kot powinien mieć bezpieczne schronienie, w którym nikt nie będzie mu przeszkadzał. Najczęściej sam fakt możliwości wycofania się do kryjówki i bycie nie niepokojonym wystarczą żeby uniknąć zatargów. Oczywiście rodzic powinien w takim przypadku ściśle kontrolować zachowania w swoim „stadzie”.

maluch z pieskiem
W relacji między zwierzęciem, a dzieckiem, niezwykle istotną rolę odgrywa sam początek | fot.: stock.adobe.com

Powrót ze szpitala. Etap zapoznania 

W relacji między zwierzęciem, a dzieckiem, niezwykle istotną rolę odgrywa sam początek. Zwierzę zupełnie inaczej postrzega nowego członka rodziny. Bardziej inteligentne gatunki, takie jak kot czy pies, mogą odczuwać pewną zazdrość i niezadowolenie z faktu, że opiekun poświęca im mniej czasu. Lepiej nie robić tego gwałtownie i czas poświęcony psu czy kotu, minimalizować stopniowo, już na etapie ciąży. Samo zapoznanie nie powinno być nerwowe i stresujące dla kogokolwiek. Wiele osób poleca postawienie niemowlęcia w foteliku na podłodze i pozwolenie psu zapoznać się z nim. Nie wszyscy jednak na tyle ufają zwierzęciu. Inną, równie skuteczną i bezpieczniejszą opcją jest skorzystanie z łóżeczka dziecięcego. Pies będzie mógł obwąchać przebywające w nim dziecko, nie narażając niczyjego zdrowia. 

Dziecko i zwierzę pod jednym dachem to piękna sprawa. Przestrzegając kilku zasad, można wychować malucha na wrażliwego, kochającego zwierzęta człowieka, który swoje dobro będzie mógł przekazywać światu. 

MMA