Jakie błędy popełniamy najczęściej w internecie?

0
910
pisanie na klawiaturze komputera
Badania przeprowadzone przez polskich językoznawców dowiodły, że najczęściej popełnianym błędem językowym w internecie jest "napewno" | fot.: stock.adobe.com

Jak głosi słynny mem, „polska język trudna język”. To prawda – zatrważająca liczba błędów językowych popełnianych każdego dnia w internecie świadczy o niskiej świadomości zasad rządzących prawidłową polszczyzną. Wiedzeni chęcią zaspokojenia twojej ciekawości oraz popularyzowania wiedzy o gramatyce języka polskiego, przygotowaliśmy zestawienie najczęściej występujących w internecie błędów językowych.

Zamiast „na pewno” – „napewno”

Badania przeprowadzone przez polskich językoznawców dowiodły, że najczęściej popełnianym błędem językowym w internecie jest „napewno”. Niemal 15% wszystkich wykrytych błędów stanowiła ta niepoprawna pisownia wyrażenia „na pewno”. Słowo „pewno” zachowało się jeszcze z języka staro-cerkiewno-słowiańskiego i jest obecnie synonimem przysłówka „pewnie”. Ponieważ słowo „na” z przysłówkami piszemy oddzielne, to jedyną poprawnym zapisem wyrażenia jest „na pewno”. Błąd ten najprawdopodobniej powstał przez nietypową historię słowa „pewno”, które w innych kontekstach stanowi dzisiaj archaizm.

Zamiast „dzisiaj” – „dzień dzisiejszy”

„Dzień dzisiejszy” to dziwna zbitka dwóch wyrazów: „dzień” oraz „dzisiaj„. Choć wyrażenie to jest szczególnie często używane w pismach urzędowych i sytuacjach formalnych, od strony językowej pozostaje poważnym błędem. „Dzień dzisiejszy” to tak naprawdę rodzaj „masła maślanego”, nazywanego w literaturoznawstwie pleonazmem. Pleonazmy są wyrażeniami, które powtarzają tą samą treść, czego efektem jest zbędne wydłużanie wypowiedzi. Inne popularne pleonazmy to chociażby „akwen wodny” (akwen z definicji musi być obszarem wodnym), „spadać w dół” (nie da się wszak spadać w górę albo w bok) czy chociażby „równe połowy” (jedna połowa z definicji jest taka sama jak druga). Mimo że przy odrobinie kreatywności łatwo jest wymyślić dziesiątki, jak nie setki pleonazmów, warto jest ograniczać ich używanie – ten rodzaj błędów językowych doprowadza polonistów do szewskiej pasji!

Zamiast „linia najmniejszego oporu” – „najmniejsza linia oporu”

Sformułowanie „linia najmniejszego oporu” jest niezwykle wygodnym sposobem na pokazanie jakiegoś łatwego czy wygodnickiego działania. Nie ma co się dziwić, że w erze internetu zyskuje ono na popularności. Dziwi nas natomiast jego błędna, często powtarzana forma, czyli „najmniejsza linia oporu”. Dlaczego sformułowanie to jest błędne? Linia, zgodnie z matematyczną definicją, jest nieskończona, a więc nie może być mniejsza lub większa – zawsze jest taka sama. Opór natomiast jest wielkością fizyczną wyrażają w konkretnych liczbach, które mogą być większe, mniejsze lub… najmniejsze! Właśnie dlatego jedyną poprawną wersją wyrażenia jest „linia najmniejszego oporu”, o czym warto pamiętać przed następnym użyciem tego sformułowania!

Przybliżyliśmy wam trzy niezwykle popularne błędy językowe, które najłatwiej jest spotkać w internecie. Niestety z racji obfitości często spotykanych usterek językowych nie byliśmy w stanie wypisać wszystkich najczęściej spotykanych błędów. Serdecznie zachęcamy do świadomego korzystania z języka polskiego i eliminowania z życia błędów językowych – poprawna polszczyzna jest ważną wartością, szczególnie w erze internetu i charakterystycznej dla sieci kultury obrazkowej!

TBO