Skóra po opalaniu wymaga natychmiastowej pielęgnacji regenerującej. Szybkiego złagodzenia podrażnień wywołanych rumieniem oraz silnego nawilżenia, bo w czasie kąpieli słonecznych naskórek traci wodę, stając się szorstki i suchy. Jak przeprowadzić akcję ratunkową skóry?
Krok 1: ukojenie podrażnień i zminimalizowanie bólu
Opalenizna to nic innego jak poparzenie naskórka, który nadmiernym rumieniem broni się przed promieniowaniem słonecznym. Aby ukoić zaczerwienienie typowe dla pierwszej fazy opalania, złagodzić podrażnienia i pomóc skórze w szybkiej regeneracji, trzeba natychmiast po chłodnej kąpieli zastosować kosmetyk o działaniu łagodzącym. W jego składzie powinien znaleźć się pantenol, alantoina, ale także aloes. Ten ostatni składnik nie tylko nawilża skórę, ale i działa antyseptycznie.
Krok 2: solidne nawilżenie
Po kąpielach słonecznych skóra jest zawsze mniej lub bardziej przesuszona, a jej głębsze warstwy odwodnione. Rodzaj cery nie ma tu nic do rzeczy. Z niedoborem nawilżenia może się zmagać każdy rodzaj skóry, nie tylko sucha, ale także tłusta i mieszana. Ponieważ woda znajdująca się w naskórku pochodzi z wnętrza, w posłonecznej pielęgnacji istotne jest z jednej strony uszczelnienie barier skórnych, które chronią przed jej nadmierną utratą, a z drugiej – dostarczenie substancji wiążących wodę w warstwach powierzchniowych naskórka. Dlatego po opalaniu używany na co dzień balsam nawilżający może nie wystarczyć. Lepiej sprawdzą się bardziej skoncentrowane nawilżająco-odżywcze balsamy. Zawarte w nich duże stężenia kwasu hialuronowego, gliceryny, mocznika przyniosą nam uczucie ukojenia, skutecznie nawilżą, a jednocześnie wyrównają niedobory wody i lipidów w naskórku. Efektem będzie zmiękczenie oraz uelastycznienie wierzchnich obszarów jego warstwy rogowej. W sytuacji, gdy zauważymy, że skóra po opalaniu jest jednak mocno przesuszona, plan naprawczy powinien obejmować zastosowanie produktów intensywnie odżywczych i regenerujących – z masłem shea, kwasami omega 3-6-9, olejem jojoba lub kokosowym (stanowi jednocześnie naturalny filtr słoneczny). Latem nie bójmy się preparatów lipidowych: lekko natłuszczona skóra będzie nie tylko lepiej trzymać wodę, ale i zyska cudowną miękkość. Utrwalenie opalenizny o złocistym odcieniu gwarantuje zastosowanie preparatów z beta karotenem. Ten składnik występuje w m.in. w oleju otrzymywanym z miąższu owoców palmy kokosowej.
Krok 3: rozświetlenie
Rozświetlenie skóry podkreśla opaleniznę. Dlatego lato jest doskonałą okazją, by sięgnąć po balsam do ciała albo suchy olejek z opalizującymi drobinkami. Odbijają one światło, więc jednocześnie wyrównują nierówności skóry i optycznie ją wygładzają. W przypadku olejków pamiętajmy jednak, żeby nie przesadzać z ilością nakładanego kosmetyku: skóra powinna dyskretnie lśnić, a nie błyszczeć.
Krok 4: regeneracja
Warto jeszcze raz przypomnieć, że nadmierne opalanie bez zabezpieczenia niszczy ważne struktury komórkowe (DNA, białka, lipidy), czego zewnętrznym, krańcowym przejawem są zmiany nowotworowe skóry, a bardzo częstym – przyspieszone jej starzenie (zmarszczki, przebarwienia itp.). Dobre efekty regeneracyjne daje stosowanie kompozycji folacyny (kwasu foliowego), masła shea i witaminy E, alantoiny, która uelastycznia i regeneruje skórę oraz opóźnia jej procesy starzenia. Pamiętajmy, że skóra dojrzała potrzebuje dodatkowego wsparcia w postaci kosmetyków ze składnikami aktywnie chroniącymi przed fotostarzeniem i przebarwieniami pigmentacyjnymi. Nie jest jednak wskazane, by preparaty do letniej pielęgnacji – zarówno ciała jak i twarzy – zawierały zbyt dużo składników aktywnych. Niektóre z nich, np. retinol, nawet bez kontaktu ze słońcem mogą wywoływać uczulenia, niektóre – jak np. kwasy owocowe – na tyle ścieńczają naskórek, że zmniejszają naturalną barierę ochronną przed promieniowaniem i znacznie zwiększają ryzyko powstania przebarwień.
Wypróbuj kosmetyki do opalania i po opalaniu Lirene: https://lirene.pl/produkty/ochrona-przed-sloncem/
Materiał partnera zewnętrznego
