Chińczycy płacą…twarzą

0
807
płatności twarzą
Na zakupy nie trzeba już brać portfela ani nawet smartfona. To nie płatność zbliżeniowa czy za pomocą kodu QR jest przyszłością | fot.: Newseria

Niedługo standardem może być płacenie twarzą. Już teraz w Chinach można użyć swojej twarzy, aby dostać się do biura, wsiąść do pociągu lub wziąć pożyczkę. W KFC zamówienie można złożyć w terminalu, który skanuje twarz klienta. Jeśli pasuje do obrazu z identyfikatora zdjęcia zapisanego w systemie, klient musi jedynie podać swój numer telefonu, a płatność zostanie zrealizowana automatycznie. Technologia wykrywa wszelkiego rodzaju oszustwa, np. podsuwanie fotografii do skanera. W Europie na technologie biometryczne będzie trzeba jeszcze zaczekać.

– Sunmi K1 to kiosk samoobsługowy, który opracowaliśmy specjalnie dla sieci fast-food i supermarketów. Dzięki temu urządzeniu możliwa jest samoobsługa klientów, którzy nie muszą stać w kolejkach do tradycyjnej kasy. Sunmi K1 umożliwia płatność gotówką, kodem QR oraz twarzą – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Zhang Bin z Sunmi Technology.

Na zakupy nie trzeba już brać portfela ani nawet smartfona. To nie płatność zbliżeniowa czy za pomocą kodu QR jest przyszłością. Dzięki biometrii wystarczy mrugnięcie okiem, by bezpiecznie zatwierdzić płatność. Za pomocą twarzy można już płacić za realizację zamówienia w KPro – chińskiej odmianie sieci KFC. Ant Financial, który jest inwestorem w sieci KPro, uruchomił taką możliwość w Hangzhou. To pierwsze miejsce na świecie, w którym do płatności wystarczy twarz.

– Płatność twarzą to produkt, który opracowaliśmy wspólnie z naszym partnerem w Chinach, Alipay. Dzięki odpowiedniej kamerze biometrycznej możemy autoryzować płatność poprzez rozpoznawanie twarzy. Kamera biometryczna rozpoznaje twarz, która następnie jest weryfikowana. Jeśli klienta nie ma w bazie, zakończenie płatności jest możliwe po podaniu numeru telefonu komórkowego – tłumaczy Zhang Bin.

Do płatności wykorzystano aplikację z technologią Smile to Pay. Autoryzacja płatności odbywa się przez skanowanie twarzy klienta za pomocą kamery 3D, a technologia wykrywa takie oszustwa, jak np. podsunięcie do skanera fotografii. Wystarczy złożyć zamówienie w specjalnie przygotowanym do tego kiosku samoobsługowym, a przy wyborze formy płatności wybrać skanowanie twarzy. System wykorzystuje zdjęcie klienta z własnej bazy, rozpoznając 600 punktów na twarzy i odległości między nimi. Do autoryzacji płatności potrzebne jest mrugnięcie – aby było wiadomo, że system skanuje twarz, a nie fotografię.

Chiny są pionierem w wykorzystaniu biometrii. KFC w Kraju Środka współpracuje z przeglądarką Baidu w zakresie wykorzystywania skanu twarzy do przewidywania zamówień konsumentów. System jest oparty na sztucznej inteligencji i technologii głębokiego uczenia maszynowego i na tej podstawie rekomenduje klientowi menu. Bazuje na identyfikacji wieku i aktualnego nastroju klienta, które odczytuje z wyrazu twarzy. Z kolei w Wuzhen turystom do zwiedzania nie jest potrzebny bilet wstępu. Wystarczy zeskanowana twarz i jej połączenie z wcześniej wykupionym biletem – tyle wystarczy, by móc zwiedzać wszystkie atrakcje turystyczne.

– W Europie proces wdrożenia tej technologii może potrwać trochę dłużej, ale w tym przypadku możemy korzystać z tradycyjnych metod płatności w punktach sprzedaży, możemy się z nimi łączyć i realizować płatność gotówką lub na terminalu. Polacy już dziś mogą korzystać z możliwości samoobsługi – podkreśla Zhang Bin.

Według analityków MarketsandMarkets rynek systemów biometrycznych osiągnie do 2023 r. wartość blisko 42 mld dol. Tempo średniorocznego wzrostu w najbliższych latach wyniesie 20 proc.


@Newseria