Jak karmić kota? Kluczem jest białko!

0
2008
Kot na krześle
Wprowadzając do swojego życia kociego przyjaciela, pamiętaj, że jego potrzeby żywieniowe różnią się od tego, czego wymagałby na przykład twój pies. | fot.: materiał partnera zewnętrznego

Któż nie słyszał, że przyjmując pod swój dach kota, to nie on zamieszkuje z tobą, ale ty z nim? Tajemnicze, na ogół milczące, nienadskakujące, świadome swojego miejsca i często chroniące swoją przestrzeń prywatną (spróbuj pogłaskać, gdy sobie tego nie życzą!) felidae od wieków wzbudzają ciekawość, niepokój, a nawet – choć dziś już rzadziej – podejrzenia. Ale jakże my je kochamy! Kot uspokaja, koi nasze nerwy, obserwowanie jego zachowań daje nam chwile ucieczki od codziennych zmartwień. Jednak, żeby mógł towarzyszyć nam długo, będąc przy tym zdrowym i szczęśliwym zwierzakiem, musimy pamiętać o szeregu istotnych kwestii. Warto na przykład wiedzieć, co jedzą koty.

Zanim przejdziemy do porad dotyczących żywienia kota, zróbmy sobie małą prasówkę. W lutym tego roku amerykański portal Huffington Post informował o badaniu wykonanym przez naukowców z Uniwersytetu w Minesocie, którego wynik zadziwił nie tylko kociarzy. Eksperyment wykonany przez uczonych zajmujących się na co dzień chorobami układu naczyniowego dowiódł, że miłośnicy futrzaków rzadziej padają ofiarą zawałów! Prawdopodobieństwo ataku serca jest u nich mniejsze aż o 30 proc. Co więcej, rzadsze jest u nich ryzyko śmierci spowodowanej powikłaniami sercowo-naczyniowymi. Badaniu, które trwało aż 10 lat, poddano blisko 4,5 tys. osób, z których 3/5 stanowili opiekunowie kotów. To jednak nie wszystko, jeśli chodzi o zbawienny wpływ mieszkania z kotem na nasze zdrowie. Towarzystwo mruczków hamować ma rozwój alergii oraz infekcji dróg oddechowych. Co więcej, kot zbawiennie wpływa na poprawę naszego nastroju, a nawet pomaga nam czuć się lepiej ze sobą samym. No i jak tu nie kochać takiego stworzenia? A jeśli rzeczywiście darzymy je takim uczuciem, powinniśmy zadbać o podawanie im karmy naprawdę dobrej jakości.

Drapieżnik udomowiony

Kot domowy (felis catus) nie jest już tym samym drapieżnikiem, którym był, zanim wpuściliśmy go w swoje gościnne progi. Owszem, nadal zdarza się, że udaje się na swoje łowieckie wyprawy, jednak dzieje się to wyłącznie za sprawą odzywającego się w nim pierwotnego instynktu. On nie robi tego, bo chce jeść – istotą jest samo polowanie. A zatem dostarczanie kotu odpowiedniej, zbilansowanej diety leży wyłącznie po stronie jego gospodarza (z rozmysłem nie używamy tak bardzo nieadekwatnego słowa „właściciel”).

Przede wszystkim białko

Wprowadzając do swojego życia kociego przyjaciela, pamiętaj, że jego potrzeby żywieniowe różnią się od tego, czego wymagałby na przykład twój pies. W jego diecie powinno się znaleźć aż 2 razy więcej tego składnika niż w porcjach przygotowywanych dla reszty twoich czworonożnych domowników. Białka to podstawowy element, z którego zbudowane są organizmy wszystkich ssaków. To białka pomagają w tworzeniu narządów, mięśni, tkanek, hormonów oraz odpowiadających za funkcjonowanie organizmu enzymów. Ich niedobór równoznaczny jest z zaburzeniami rozwoju całej skomplikowanej maszynerii, jaką stanowi ciało każdego zwierzęcia. Białka są dostarczycielami energii dla kotów. Według szacunków średnio 32% kalorii u naszych czworonożnych przyjaciół powinno pochodzić z białka (a może więcej)! Reszta z tłuszczu (nawet ponad 40%) i uzupełniająco z łatwostrawnych węglowodanów (nie więcej niż 35%).

Jak zaznacza specjalistka w dziedzinie żywienia zwierząt, dr n.wet. Sybilla Berwid-Wójtowicz: „Ponad 1/3 białka jest wykorzystywana na budowę włosa, który się z niego głównie składa. Dlatego jednym z długoterminowych objawów kiepskiej jakości lub zbyt małej ilości białka w diecie, będzie gorsza jakość okrywy włosowej Twojego kota i intensywniejsze gubienie włosów”.

Białko w diecie twojego kota powinno być przede wszystkim odpowiednio zbilansowane. Spokojnie, nie musisz samodzielnie zastanawiać się nad tym, w jaki sposób przygotować swojemu futrzastemu kumplowi odpowiednie danie. Zrobili to dla ciebie specjaliści pracujący dla producenta kociej karmy Purina ONE. Dobrej jakości pokarm gwarantuje twojemu kotu idealne zbilansowanie białka, zarówno pod kątem ilościowym, jak i jakościowym.

Niesłodkie życie kota

Czy wiesz, że kot nie posiadł zdolności rozpoznawania słodkiego smaku? Tymczasem niektóre cukry w jego diecie są niezbędne między innymi w celu równoważenia działalności mikroorganizmów żyjących w jego jelitach. Jednak, jak ostrzega dr Sybilla, nie wolno nam dopuścić do słodkiej kociej rozpusty. Ciastka, cukierki, słodkie jogurty, a nawet owoce (jeśli twój kot gustuje w tego typu smakołykach), nie są dla niego wskazane. Ich spożywanie prowadzić może do występowania niestrawności. Klucz, jak już wspominałem, tkwi w odpowiednich proporcjach, które jest w stanie zapewnić wyłącznie dobrej jakości karma dla kota: http://kociarze.pl/koci-magazyn/artykuly-eksperta/przez-zdrowe-trawienie-do-szczescia/.

Ryba i warzywa? Czemu nie!

Choć pałaszowanie ryby kojarzy się z kotem tak bardzo, jak gryzienie kości przez psa, to podobnie jak w przypadku tego ostatniego, absolutnie nie powinno się dostarczać mu jej zbyt wiele. Nasz kochany mruczek oczywiście nie miałby nic przeciwko temu, jednak na szczęście ma tu coś do powiedzenia zdrowy rozsądek. A ten jest zdania, że z rybą nie wolno przesadzać. Fosfor obecny w rybach może wspomagać krystalizację kamieni nerkowych, które podobnie jak u człowieka, są u kota źródłem ogromnego cierpienia. Gotowana ryba raz w tygodniu to aż nadto. Co ciekawe, koty wcale nie gardzą warzywami! Gotowany szpinak, fasolka lub marchew, będą wspaniałym dodatkiem do kociej diety, ale także mogą zaburzać gospodarkę mineralną. Serwowane raz w tygodniu, jako dodatek do mięsa, będą doskonałym źródłem węglowodanów dla naszego czworonożnego przyjaciela. Możemy podawać kotu również gotowane ziemniaki, ryż i makaron, drobne kaszki np. polenta. Pamiętaj tylko wówczas, aby dobrze obliczyć proporcję energetyczne, by przypadkiem nie przekarmić kota, podając mu suchą karmę i gotowane posiłki.

Nie zapominajmy o świeżej wodzie! Kocia miseczka zawsze powinna być wypełniona tak, by nasz kot nie musiał poszukiwać alternatywnych sposobów na gaszenie pragnienia (np. w toalecie lub przy spływie zlewu). Sprawdzajmy co jakiś czas, czy płyn nie jest zanieczyszczony resztkami jedzenia. Zwracajmy uwagę, by nie stał zbyt długo.

Podstawą szczęśliwego kociego życia, poza kochającymi domownikami, jest dobre, zbilansowane żywienie. To ostatnie możliwe jest obecnie dzięki doskonałym karmom proponowanym przez renomowanych producentów (np. wspomniana Purina One). Chcesz, by twój kot rozwijał się zdrowo i szczęśliwie? Nic prostszego, dostarczaj mu najlepszej jakości pokarmu. Twój przyjaciel na pewno będzie ci wdzięczny.


Materiał partnera zewnętrznego