„Nowozelandzkie złoto” – cenne właściwości miodu manuka

0
1990
Miód manuka czyli jedna z najzdrowszych substancji na świecie
Kolejne badania naukowe oraz liczne pochwały ze strony użytkowników sprawiły, że miód manuka zyskał ogromną popularność na całym świecie | fot.: Fotolia

Rzepakowy, akacjowy, lipowy, gryczany, spadziowy lub wielokwiatowy. Miód, złocisty przysmak uzyskiwany dzięki pracowitości pszczół, gości w naszych spiżarniach od dawien dawna. Jego przeróżne odmiany towarzyszą nam podczas śniadań, nadają potrawom wykwintny charakter, a także odgrywają istotną rolę w domowych kuracjach leczniczych. Niektóre gatunki mają wręcz wyjątkowo korzystne działanie, do tego stopnia, że – pomimo wysokiej ceny czy dalekiego pochodzenia – coraz częściej stanowią nieodzowny element codziennego odżywiania. Do takich z pewnością należy miód manuka.

Wiecznie zielony krzew manuka należy do rodziny roślin mirtowatych (ale zwany jest też drzewem herbacianym). Choć akceptuje różne warunki klimatyczne, występuje głównie w Nowej Zelandii oraz południowo-wschodniej części Australii. Jego zielone, szorstkie liście osiągają długość od 7 do 20 cm. Dodatkowo, posiada drobne, białe kwiaty – i to właśnie z ich nektaru bierze się słynny miód manuka. Czemu zawdzięcza on tak dużą popularność, która wciąż rośnie? Dlaczego rzesze osób są gotowe zapłacić za niego znacznie więcej, niż za inne miodowe odmiany?

Doktor Manuka, czyli szczególne wartości lecznicze

Jego charakterystyczny smak doceni zapewne niejeden amator miodów. Niemniej, o gatunku powstającym z nektaru krzewu manuka mówi się zazwyczaj w kontekstach zdrowotnych. Złocista substancja często występuje bowiem jako niezbędny suplement diety, a także stosowana jest w celu zniwelowania konkretnych dolegliwości i schorzeń.

Miód manuka ma dość szerokie właściwości, jednak przede wszystkim chodzi tu o jego znakomite działanie antybakteryjne. Według naukowców, odpowiada za to związek o nazwie methylglyoxal (MGO), którego stężenie w tym gatunku jest wyjątkowo duże. Dlatego miód manuka skutecznie poprawia krążenie krwi i stymuluje wytwarzanie jej nowych komórek, podnosi ogólną odporność organizmu oraz obniża ciśnienie. Znany jest z niezwykle korzystnego działania probiotycznego (dba o odpowiednią florę bakteryjną), zwłaszcza przy takich przypadłościach, jak wrzody żołądka i dwunastnicy, refluks, zespół jelita drażliwego czy choroba Leśniowskiego-Crohna. Miód ten wspomaga również leczenie problemów skórnych – np. trądziku, liszai, stopy cukrzycowej, odleżyn i lekkich oparzeń – a nawet łagodzi zapalenia dziąseł.

Pełna moc miodu – jak ją uzyskać?

Zalety spożywania miodu manuka można by długo wymieniać. Jednak należy pamiętać, że osiągnięcie pożądanych skutków będzie zależało od prawidłowego stosowania tej substancji. Co trzeba wiedzieć, aby zmaksymalizować jej korzystne działanie?

Zapewne, większość zna tę zasadę: najlepiej przyjmować miód po rozpuszczeniu go w ciepłej, ale nie gorącej wodzie, tak aby zachował on wszystkie wartościowe składniki. Towarzyszy ona nieraz sytuacjom, w których zależy nam na „zdrowym posłodzeniu” (herbaty, kompotu itd.). Zresztą, reguła ma swoje potwierdzenie w nauce (wpływ na reakcje chemiczne z udziałem oksydazy glukozy, enzymu pochodzącego od pszczół) i dotyczy prawie wszystkich gatunków miodnych. Jednym słowem, temperatura cieczy, w której zamierzamy doprowadzić do rozpuszczenia złotego przysmaku, zadecyduje o efektywności antybakteryjnej płynu gotowego do spożycia.

Tymczasem, zbawienne właściwości miodu manuka nie mają swych źródeł w oksydazie glukozy – a zatem nie powinno się go rozpuszczać w wodzie. Pamiętajmy, że każdy wypity płyn jest rozrzedzany przez soki żołądkowe. Jeśli więc zależy nam, aby zatrzymać jak najwięcej wartościowych składników, powinniśmy przyjmować sam miód, bez żadnych dodatków. W obiegu funkcjonują różne wersje dawkowania (w zależności od danej osoby, jej potrzeb i możliwości), natomiast nie ulega wątpliwości, że substancja działa najlepiej, gdy przez około 30 minut – zarówno przed, jak i po jej przyjęciu – nic więcej nie spożywamy.

Najlepszy z najlepszych – jak wybrać, na co uważać

Kolejne badania naukowe oraz liczne pochwały ze strony użytkowników sprawiły, że miód manuka zyskał ogromną popularność na całym świecie. A że sprowadzany jest z dalekich stron, w rezultacie osiąga znacznie wyższą cenę, niż inne gatunki. Nic więc dziwnego, że niektórzy postanowili na tym skorzystać, wypuszczając na rynek z pewnością znacznie droższy miód manuka, natomiast niekoniecznie o równie efektywnym działaniu antybakteryjnym. Jak zatem wybrać produkt spożywczy, którego właściwości będą adekwatne do poniesionych kosztów?

Istnieją 2 certyfikaty, wskazujące na prawdziwość i wartościowość miodu manuka. Pierwszy z nich to oznaczenie MGO, informujące kupującego o zawartości methylglyoxalu (mg/kg). Jak nie trudno się domyślić, im większe stężenie tego związku, tym skuteczniejsze działanie oferowanego produktu. Dla porównania: miód manuka o stężeniu MGO równym 100 mg/kg zabija bakterie E. Coli. W niektórych produktach wysokość tego współczynnika potrafi wynieść nawet 1000 mg/kg. Na rynku dostępne są miody manuka o wartości MGO 30+, 100+, 250+, 400+ i 550+. Drugi zaś to Unikalny Czynnik Manuka (UMF), będący wynikiem porównania własności antybakteryjnych miodu z typowym środkiem antyseptycznym, czyli fenolem. W praktyce oznacza to, że jeśli czynnik UMF wynosi 10+, to działa tak jak 10-procentowy roztwór fenolu. W przypadku pierwszego certyfikatu zakres błędu wynosi tylko 2%, natomiast drugiego – około 25%.

Maorysi, rdzenni mieszkańcy Nowej Zelandii, od wieków korzystają z leczniczych atutów miodu manuka. Dziś także i my mamy szansę użyć ich do walki z różnymi schorzeniami. Należy jednak wiedzieć, że produkt ten nie jest lekiem w sensie dosłownym, dlatego też nie może zastąpić kuracji medycznych i konkretnych zaleceń lekarza.


JS